Kilka dni temu członkowie Biffy Clyro zapewnili, że nie mają nic przeciwko temu, aby wykonawcy tacy jak Cardle coverowali ich nagrania.
– [X Factor] to zawsze był program rozrywkowy nadawany w sobotni wieczór – przyznał
Neil. – „X Factor” jest dla tych ludzi, którzy kupują pieprzone
kalendarze z Robbie`em Williamsem. Nie wydaje mi się, aby było to
zagrożenie dla prawdziwej muzyki. Mamy tu do czynienia z czystą
rozrywką. „Drużyna A” pełniła podobną funkcję w 1986 roku. Zaś Simon
Cowell [twórca „X Factor” – red.] nie jest wcieleniem zła, on po prostu
chce zarobić na tym grube pieniądze. I niech tak będzie.