fot. Lukas Chmiel
Do sklepów trafiła dziś druga płyta Roberta Cichego zatytułowana „Dirty Sun”. Data nie jest przypadkowa – artysta obchodzi dziś urodziny i świętuje je nie tylko wydaniem albumu, ale również publikacją nowego klipu.
Cichy nieustanne poszukuje nowych rozwiązań w brzmieniu instrumentów strunowych. Eksperymentuje z dźwiękiem gitar, łączy gatunki muzyczne, aby uzyskać nową jakość i tym samym z płyty na płytę buduje swój rozpoznawalny styl. Tytuł albumu to zamknięte w dwóch słowach odczucia i obserwacje Cichego nt. tego, czego doświadczamy obecnie na świecie, na planecie i w społeczeństwie.
Sprawdź też: „Piach i wiatr” pierwszy – singiel zapowiadający album Roberta Cichego
Druga płyta Cichego, to oprócz ciekawej muzycznej podróży i dużej dawki nowych kompozycji, też refleksja nad tym co dookoła nas. Do swojej opowieści Cichy zaprosił również gości, którzy są ważnym ogniwem płyty – pojawiają się na niej: Kasai, Mrozu, Rahim, Sosnowski.
– Pierwszym działaniem jakie podjąłem przy pracy nad nową płytą było wymyślenie tytułu albumu. Te dwa słowa „Dirty Sun” powstały zanim skomponowałem pierwszą piosenkę na ten krążek. Zatem było to inne od zwyczajowego działanie, kiedy tytuł wybiera się po napisaniu utworów i tekstów. „Dirty Sun” to słowa, którymi określam to co dzieje się na świecie, stan planety, społeczeństwa. Jesteśmy w jakimś dziwnym momencie, w którym jest dużo brudu i jednocześnie słońca. Tytułem płyty wyznaczyłem sobie więc myśl przewodnią tego co chciałbym wyrazić tym albumem. Teksty, muzyka, czy samo brzmienie płyty ma w sobie trochę brudu, niedoskonałości, ale również takich prostych, jasnych przemyśleń jak “Seize the day”, czyli “Chwytaj dzień” – mówi Cichy.
Album „Dirty Sun” zawiera 11 utworów. Otwiera go kawałek „Seize the day”, który będzie drugim singlem promującym album. Powstał do niego nietypowy klip, inspirowany miłym zbiegiem okoliczności – bowiem termin premiery płyty, jest również dniem 40. urodzin Cichego. Z tej okazji od zaprzyjaźnionych artystów popłynęły życzenia dla Roberta i to one tworzą wizualną stronę klipu. Teledysk – niespodzianka w pewnym sensie dokumentuje obecny czas, kiedy wszelkie świętowanie musi przybrać inną formę. Twórcą klipu jest Mariusz Mrotek. Warto również wspomnieć, że teledysk powstał w tajemnicy przed Robertem, który klip ten po raz pierwszy zobaczy po publikacji na YT.
– Ważną stroną płyty jest również koncepcja wizualna całości, do czego Cichy przywiązuje dużą wagę. Zależało mi też na tym by oprawa graficzna zgadzała się z tym co chcę przekazać muzycznie – zdjęcia autorstwa Lukasa Chmiela powstały w Nowym Jorku, m.in. na moście brooklińskim przy zachodzącym słońcu, co idealnie podkręcił znakomity grafik Mariusz Mrotek nadając całej poligrafii odpowiedni klimat – mówi Robert Cichy.
Wydawcą albumu jest Agora Muzyka. Płyta dostępna jest już w sklepach muzycznych i wszystkich serwisach cyfrowych.