fot. Facebook / @lukasz.aleksander.kowalski
Smutne wieści dotarły do nas nocy. W wieku 49 lat zmarł Łukasz Kowalski, ceniony dziennikarz muzyczny i sportowy, związany przez całe życie z Legią Warszawa. Kowal był naczelnym „Ślizgu”, a także zastępcą naczelnego „Machiny”, współpracował także m.in. „Faktem”.
– Bardzo smutne wieści. Tego Kolegi będzie brakować – skomentował w stories na Instagramie DJ 600V.
Andrzej Cała, współautor „Antologii polskiego rapu”, podzielił się krótkim wspomnieniem dotyczącym Kowala na swoim facebookowym profilu.
SPRAWDŹ TAKŻE: Sensacyjne wieści od Szpaka. Raper zamyka label GUGU
– Nad reaktywacją „Machiny” w pewnym momencie pracowaliśmy w czteroosobowym składzie redakcyjnym – naczelny Piotrek Metz, zastępca Łukasz Kowalski, starszy redaktor Sławek Belina i ja, wówczas 22-letni młodzian, już po trzech latach pracy dziennikarskiej, tuż przed premierą pierwszej książki, ale wciąż nieopierzony w pisaniu szerzej niż do środowiska „młodzieżowego” i hiphopowego, ewentualnie „wielkomiejskiego”. Oni mi tę konieczną naukę, wsparcie dawali. Nie mogę się pogodzić z tym, że od kilku lat nie ma już Sławka, a od wczoraj też Kowala. Panowie, czemu? Łukasz, spoczywaj w pokoju – napisał.