fot. YouTube
Kilka dni temu internet obiegła smutna informacja o śmierci Tigera Bonzo. Działający na rynku od ponad dekady twórca internetowy zmarł po długiej chorobie. Tiger miał 35 lat.
– W obliczu takiej sytuacji wszystkie animozje idą w zapomnienie. Tiger zmarł w szpitalu dziś rano po ciężkiej chorobie… Najszczersze wyrazy współczucia dla Jego żony Gosi oraz wszystkich bliskich – napisał Bodychrist, który podał do publicznej wiadomości informację o śmierci Tigera.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
Gosia to naturalnie Kobra, nie tylko żona, ale też partnerka w działaniach muzyczno-youtube’owych Tigera. Oboje gościli niejednokrotnie w kolejnych odcinkach „Pal Hajs TV”. Gospodarz programu podzielił się z widzami Kanału Zero refleksją na temat smutnych wydarzeń.
– Trochę mi się nogi ugięły. Od razu żeby to zweryfikować, zadzwoniłem do jego żony. Gadaliśmy 20 minut. Ja mam 40 lat i pochowałem wielu kolegów, ale takich rozmów nigdy się nie zapomina. Nie chciałbym dużo mówić, bo nie chcę się rozklejać.
Znaliśmy się 10 lat, dwa lata temu się poróżniliśmy. Niekoniecznie z mojej winy, ale jakie to ma teraz znaczenie. W święta wysyłaliśmy sobie jeszcze SMS-y z życzeniami. Zawsze możesz sobie pluć w brodę, czemu się nie pogodziliśmy wcześniej – powiedział WuWunio.