fot. kadr z wideo
Mimo iż bukmacherzy dawali Lunie 75% szans na awans do finału Eurowizji, finalnie Polka zakończyła udział w konkursie już po wczorajszym koncercie półfinałowym. Jej wykonanie „The Tower” nie znalazło się w gronie dziesięciu najwyżej ocenionych występów wtorkowego wieczoru.
Do finału awansowali reprezentanci Serbii, Portugalii, Słowenii, Ukrainy, Litwy, Finlandia, Cypr, Chorwacja, Irlandii i Luksemburga. Kolejność, w jakiej ogłaszano finalistów, jak zawsze była przypadkowa. Po ogłoszeniu, że ostatnią uczestniczką finału będzie reprezentująca Luksemburg TALI, kamery wychwyciły ogromne rozczarowanie na twarzy Luny. Wcześniej mówiło się, że nastroje w ekipie były po występie bardzo dobre i brak awansu okazał się dużym zaskoczeniem.
„Fakt” poinformował, że po ogłoszeniu wyników Luna nie chciała rozmawiać z mediami i szybko udała się do hotelu.
„Artystka nie miała nawet ochoty na rozmowy z dziennikarzami. Z jednej strony trudno się temu dziwić… Z drugiej jednak szkoda, że nie chciała udzielić nawet krótkiego komentarza czy przyjąć słów otuchy” – czytamy na łamach „Faktu”.
Artystka nie odniosła się póki co do werdyktu w mediach społecznościowych.