fot. P. Tarasewicz
Aborcja to temat, który budzi skrajne emocje. Od ludzi, którzy popierają ją w stu procentach po tych, stawiających ją na równi z zabójstwem. Vienio w przeprowadzonej dla Noizz.pl rozmowie z Martą Ciastoch rozmawiał właśnie na jej temat.
Vienio zapytany o to, dlaczego jest pierwszym raperem, który wsparł protesty kobiet, odpowiedział: – Ta sprawa też mnie dotyczy. Żyję z dziewczyną, chcemy sami ustalać zasady gry, jakie między nami panują. Polityka włazi nam do domu w brudnych butach, a ja sobie tego nie życzę. Nie chcę, żeby jakiś facet u lekarza pytał mnie, czy żyję w konkubinacie czy nie, żeby od jego humoru zależało czy wypisze mi receptę na tabletkę dzień po. To moja prywatna sprawa i tak powinno pozostać.
Na pytanie, czy polscy raperzy nie szanują kobiet, raper stwierdził: – Niestety europejscy raperzy wzorują się na amerykańskich, którzy są bardzo ukierunkowani na pokazywanie cycków i dup. W myśl zasady „sex, drugs and rock’n’roll”. To nadal zbiera najwięcej braw. Ja zapisuję się do gatunku świadomego rapu. Moja kobieta jest moją muzą, przyznaję się do tego, jestem dzięki niej uspokojonym człowiekiem, a koledzy, którzy tego nie rozumieją, są albo singlami, albo szowinistami, którzy nazywają kobiety sztukami, świniami, dupami, lachociągami… to już dawno nie jest moja bajka.
– Wylało się na mnie wiele niemiłego atramentu, ale ja przytulam hejterów. Dziewczyny mi gratulowały, a faceci nic nie zrozumieli i pisali, że „kobiety będą się skrobać, ku*wa”. A ja mówię, że być może jeśli życie lub zdrowie kobiety będzie zagrożone, to powinna mieć możliwość usunięcia płodu – powiedział Vienio zapytany o reakcje fanów na jego poparcie dla Czarnego Protestu.
Ostatnie pytanie jakie padło w wywiadzie dotyczyło tego, czy Vienio weźmie udział w piątkowym Czarnym Proteście. – Oczywiście, jak mógłbym nie iść – zapewnił raper.