To głośna, surowa, bezkompromisowa, rockowa płyta – mówi Taracha, wokalista grupy, a jej gitarzysta Sivy dodaje: Zrobiliśmy ją według naszej sprawdzonej zasady – pieprzyć wszystkie zasady.
Utwory powstawały w systemie korespondencyjnym. Pracowaliśmy na odległość, wymieniając się milionami maili i plików, a próby robiliśmy na Skype, przez co proces produkcyjny trochę nam się wydłużył – zdradzają muzycy.
Płytę nagrano aż w czterech różnych studiach. W Norwegii – Grorud Norge, Polsce – NEST, Wielkiej Brytanii – Bruce Avenue i Irlandii – Park Road Studios, a za mix i mastering całości odpowiedzialny jest Jacek Miłaszewski znany ze znakomitych produkcji płyt Acid Drinkers czy Hunter.