fot. mat. pras.
W Malmö przed chwilą zakończył się pierwszy półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji. Reprezentująca Polskę Luna nie załapała się do czołowej dziesiątki, przez co zakończyła udział w zmaganiach już na tym etapie. Polka zaprezentowała się lepiej niż na próbach, jej rozbudowane show pokazane w pełnej oprawie mogło się podobać, ale niestety nie wystarczyło to, by awansować do sobotniego koncertu głównego.
Do finału awansowali reprezentanci Serbii, Portugalii, Słowenii, Ukrainy, Litwy, Finlandia, Cypr, Chorwacja, Irlandii i Luksemburga. Kolejność, w jakiej ogłaszano finalistów, jak zawsze była przypadkowa.
Komentujący dzisiejszy koncert Artur Orzech stwierdził na antenie, że Polka zapewne otarła się o finał i prawdopodobnie zajęła 11. miejsce. To jednak jedynie hipoteza dziennikarza.
Przed pierwszym półfinałem bukmacherzy dawali Lunie 75% szans na awans, co plasowało Polkę na ósmej pozycji. Niestety, finalnie okazało się, że w Malmö byli lepsi.
Pozostałych finalistów poznamy w czwartek podczas drugiego półfinału.