– To kawał dobrej muzy, szczególnie jak na debiutancki pełny album. Krótko mówiąc: nie ma na nim litości – mówią o krążku sami muzycy. – praca w studio nad samym materiałem trwała kilka miesięcy, ale po nagraniu płyty w Progresja Studio stwierdziliśmy, że nowe utwory mają niezłego kopa i postanowiliśmy je jeszcze podrasować masteringiem w renomowanym studio, jakim jest bez wątpienia białostocki Hertz. Efekt był piorunujący, płyta brzmi bardzo potężnie i spójnie – dodają. Kompozycje dodatkowo ubarwiły sample autorstwa znanego między innymi z Atropia Red Sun klawiszowca VX. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego pracy. Bardzo dobrze uwypuklił przesłanie utworów, jak i całej płyty.
Wbrew pozorom „Nuclear Nightmare” nie jest post-apokaliptycznym koncept-albumem. – Teksty opowiadają o problemach społecznych, mrocznej stronie ludzkiej natury oraz wojnie – tłumaczy wokalista Paweł „TAZ” Kowalski. – Jest też jeden numer antykościelny („Burn”). Ogólnie rzecz biorąc nie są to wesołe rzeczy. Człowiek to niestety jedyny gatunek, który potrafi zniszczyć sam siebie i rzadko wyciąga wnioski ze swoich działań.
Singiel „Nuclear Nightmare” doczekał się teledysku. – Ujęcia zespołu zostały wykonane w naszej poprzedniej sali prób, a następnie zmiksowane z autentycznymi materiałami wojennymi, które w całość zgrabnie złożył nasz gitarzysta Shermann. Bardzo wierzymy w muzykę zawartą na tej płycie – dodają muzycy, którzy szykują się właśnie do promujących album koncertów.
„Nuclear Nightmare” można kupić za pośrednictwem oficjalnej strony http://war-saw.net