foto: mat. pras.
Choć trudno w to uwierzyć, w kwietniu minęło już sześć lat od premiery ostatniego albumu Beyonce. Artystka wprawdzie nie próżnowała po wydaniu „Lemonade”, czego efektem są choćby „Black is King” czy soundtrack z remake’u „Króla lwa”, niemniej to właśnie siódmy solowy krążek jest tym, na co jej fani czekają najbardziej. I tutaj mamy dobrą wiadomość, artystka poinformowała, że jej nowa płyta ujrzy światło dzienne 29 lipca.
„Renaissance” – bo tak Beyoncé zdecydowała się zatytułować krążek – można już zamawiać na jej oficjalnej stronie. Kolekcjonerska edycja, którą wyceniono na ok. 180 pln (piszemy „około”, ponieważ cena będzie się wahać w zależności od kursu dolara) została wzbogacona o kolekcjonerskie pudełko, t-shirt, 28-stronicową książeczkę i nieduży plakat. Pozostaje cierpliwie czekać.