fot. P. Tarasewicz
Jeżdżąc na koncerty bądź wracając z nich, Słoń organizuje czasem sesje Q&A, podczas których odpowiada na mniej i bardziej poważne pytania fanów. Z racji na to, że poczucie humoru rapera i jego słuchaczy jest oryginalne, w poruszanych wątkach nie brakuje elementów fekalnych, ale bywa też bardzo konkretnie i na temat. Tak było teraz, kiedy jeden ze słuchaczy zwrócił się do reprezentanta WSRH z prośbą o jego zdanie na temat „nutek o przysłowiowym 'ćpaniu i r****aniu’ bez konkretnego przekazu”.
– Lubię i słucham – przyznał Słoń. – Rap nie musi mieć głębokiego przekazu o ch*j wie czym. Może być ambitny, a może być czysto rozrywkowy. Jak słyszę, że „prawdziwy rap ma przekaz”, to mam z tego ciężką bekę. Jak mam ochotę, to posłucham Project Pata, a jak mam ochotę to Atmosphere. Nie dajcie sobie wpi****lić gadki o tym, że rap musi być taki, a nie inny. Ch*j z tym. Smutne pi****lenie smutnych ludzi. Weź sobie rap i zrób z nim, co chcesz. Scena powinna być taka zróżnicowana, że powinni być na niej raperzy prości w przekazie, jak i ci zaangażowani tematycznie. Rap to forma przekazu. Weź ją i ukształtuj pod swoje oczekiwania i gust – zasugerował raper.
Słoń i Paluch promują aktualnie wspólną płytę „Pośród hien”. Artyści odwiedzili niedawno naszą redakcję, by spotkać się z Marcinem Flintem. Na naszym kanale wkrótce pojawi się Flintesencja z ich udziałem.