Skoro Lady Pank to może i Bajm z „Białą armią”? Donatan komentuje zarzuty za tekst piosenki

Producent zastanawia się także nad tekstem jednej z piosenek dla dzieci.


2020.10.20

opublikował:

Skoro Lady Pank to może i Bajm z „Białą armią”? Donatan komentuje zarzuty za tekst piosenki

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Nagrana ponad 25 lat temu piosenka „Na co komu dziś” Lady Pank wywołała ostatnio kontrowersje. Czytelnik Wysokich Obcasów doszukał się w niej niewłaściwych treści, wskazując elementy promujące pedofilię i rasizm.

Dlaczego ten hit Lady Pank wciąż leci w radiu? – zastanawia się autor listu. – Chodzi o fragment „Chciałem być sobą za wielką wodą / Na czekoladę poczułem chęć/ Była namiętna, bardzo nieletnia / I dobrze znała refrenu sens”. Bardzo nieletnia? Rany… To ile ona miała lat – 12? 13?! Niedobrze się robi. Walczymy z pedofilią, a wciąż są stacje, które ową piosenkę uparcie grają. Czy tylko ja widzę niestosowność jej treści? Ktoś może powiedzieć, że się czepiam, przesadzam. Ale drażnią mnie mężczyźni chcący wykorzystać namiętność bardzo nieletnich osób – ocenił czytelnik Wysokich Obcasów.

Wokalista Lady Pank Janusz Panasewicz nie chciał ustosunkować się do zarzutów.

Ja nie będę komentował czegoś, co odbyło się 15 czy 20 lat temu. I piosenki, do której nie napisałem tekstu. Nie znam kontekstu sprawy, więc nie chcę się wypowiadać – mówił.

Sprawdź też: Polski aktor w nowym teledysku Korna

O szerszy komentarz pokusił się manager grupy Maciej Durczak.

Piosenka Lady Pank „Na co komu dziś” ma 26 lat i do dziś jest jedną z najczęściej odtwarzanych polskich piosenek w stacjach radiowych. Istotnie, tekst jest być może kontrowersyjny, ale z całą pewnością należy traktować go jak fikcję literacką. Czy słowa „skonstruowałeś bombę, skondensowaną śmierć, znasz datę i godzinę, gdy świat się zacznie bać, policja wszystkich krajów rysopis twój chce znać” są zachętą do działań terrorystycznych? Nie. Tak samo sugeruję traktować teksty innych piosenek – jako fikcyjną opowieść niemającą większego związku z rzeczywistością – napisał w oświadczeniu przesłanym do redakcji Gazety.pl.

Teraz do sprawy odnosi się także Donatan. Producent drwi z zarzutów, sugerując, że jeśli się ktoś chce, może doszukać się kontrowersyjnych treści w każdej piosence.

Ja proponuję rozprawiać się z każdą piosenką. Macie kolejną na tapetę: Beata Kozidrak i Bajm „Biała armia” – utwór o rasistowskim charakterze opiewający białych żołnierzy z Ku Klux Klan. Piosenka dla dzieci „Kundel bury” – „kundel bury penetruje wszystkie dziury” – to haniebny utwór o ciemnoskórych uchodźcach dokonujących gwałtów. PS. To niesamowite – żyjemy w czasach, gdzie każdy jest wszystkim urażony… Kudzie mają za dużo czasu, za mało dystansu i za duże kompleksy – podsumowuje producent.

Polecane