Znając niełatwą historię Jowity, chciała dodać jej wiary w siebie i siły w realizację zamierzonych planów. Jednym z nich jest założenie Fundacji dla dzieci. Już teraz wie, że nazwie ją tak samo jak utwór – „Siły by żyć”. Teraz wspólnie zarażają optymizmem. Wiedzą, że nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy tylko bardzo chcieć.
Piosenka powstała z ideą niesienia wsparcia ludziom dotkniętym przez los. Tak też działa.
Serce płynące z dźwięków muzyki i tekstu spowodowały, że 22-letnia Paulina wstała z wózka inwalidzkiego. To za sprawą połączenia umiejętności, pasji i przede wszystkim serca włożonego w piosenkę. Prawda w tekstach Jowity Omiecińskiej wynika z opisu własnych przeżyć i obserwacji.
Ola Wysocka (Milczenie Owiec) – współautorka słów do „Sił by żyć” swoim głosem potrafi oczarować nawet najbardziej niewzruszonego twardziela, a łatwo wpadająca w ucho muzyka Anatola Tolasa Glasera(SunKingRoad) na długo zostaje w głowie. Połączenie to tworzy charyzmatyczną mieszankę wybuchową, która ma szansę już niedługo stać się hymnem nie tylko ludzi zmagających się z chorobą, ale i przeciętnego Kowalskiego. Każdy ma prawo walczyć o swoje szczęście. I o tym jest piosenka.
A teledysk? Poza Jowitą widać w nim pozostałe osoby pracujące nad clipem: wizażystkę Joannę Louati, projektantkę mody Renatę Szlifierską i fotografa Artura Sochana. Bez problemu przyjęli zaproszenie Żany do współpracy tworząc magiczny materiał dający siłę do życia.