fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Warszawska wytwórnia Lekter Records pomogła wypromować się kilku ciekawym graczom, np. Otsochodzi czy Szopeenowi. Z opublikowanej na fanpage’u Skipa wiadomości wynika, że wytwórnia znalazła się w trudnej sytuacji. Artysta apeluje do fanów, by nie kupowali w sklepie Lektera jego płyty „O wszystkim”.
– Jeśli myślałeś/łaś o kupnie mojej płyty „O wszystkim” ze sklepu Lekter Records – nie kupuj.
Ciągle dostaję wiadomości, że płyty nie dochodzą, pomimo wpłacenia środków. Ludzie czekają tygodniami/miesiącami, aż w końcu przestają się do nich dobijać (jeśli kupiłeś płytę i nadal czekasz – daj znać) – prosi artysta.– Osobiście bardzo mnie to boli, bo chcecie wesprzeć moja twórczość, postawić sobie CD na półce, a jesteście oszukiwani lub czekacie miesiącami, aż przyjedzie do was smutny pan z DHL. Ja za to nie wziąłem i nie wezmę ani złotówki. Z szefem Lekter nie mam kontaktu od kilku miesięcy.
Jeśli chcecie mnie wesprzeć, to po prostu obserwujcie moje następne projekty. Będą pod patronatem wytwórni, które wiedzą, co robią i potrafią zamówić kuriera – pisze o sytuacji labelu Skip.
– Wiadomo, wytwórnia to nie tylko jedna osoba, ale za wysyłkę płyt odpowiada akurat ta sama, która przyjmuje przelewy. Dla całej reszty ekipy Lekter wielkie pozdro i miłość na zawsze ❤️ Nie chcę zaczynać gównoburzy. Chcę jedynie ostrzec – kończy.
Zwróciliśmy się do przedstawiciela Lekter Records z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Tymczasem przypominamy, że wiosną Skip i AWGS zasilili szeregi Asfaltu jako duet Miętha.
