fot. mat. pras.
Śledczy z Los Angeles ujawnili nowe informacje dotyczące sprawy ciała znalezionego w Tesli należącej do wokalisty D4vd. Według raportu koronera z hrabstwa Los Angeles, ofiara to kobieta o wzroście ok. 155 cm i wadze 32 kg. Miała falujące czarne włosy i charakterystyczny tatuaż na palcu wskazującym prawej dłoni z napisem „Shhh…”.
W chwili znalezienia miała na sobie czarną bluzkę typu tube top, legginsy oraz biżuterię – kolczyk i bransoletkę w kształcie litery „W”.
Stan ciała i przyczyna śmierci
Szczątki były w stanie znacznego rozkładu, co utrudniło określenie wieku oraz dokładnej przyczyny śmierci. Policja zakwalifikowała sprawę jako podejrzenie zabójstwa i prowadzi dalsze dochodzenie.
Jak odkryto ciało w Tesli?
Makabrycznego odkrycia dokonano 8 września na parkingu policyjnym w Hollywood, gdzie znajdował się odholowany pojazd. Tesla przez kilka dni stała porzucona w rejonie Hollywood Hills, po czym trafiła na teren impound lot. W bagażniku znajdowała się torba z pociętymi fragmentami ciała.
Co istotne, samochód nie został wcześniej zgłoszony jako kradziony.
D4vd współpracuje z policją
Tesla była zarejestrowana na Davida Anthony’ego Burke’a, znanego jako D4vd. Raper i wokalista w chwili ujawnienia sprawy przebywał w trasie koncertowej – wystąpił m.in. w Minneapolis.
Przedstawiciele artysty przekazali, że D4vd w pełni współpracuje z organami ścigania i pozostaje w kontakcie z policją.