foto: mat. pras.
Po morderstwie 46-letniego Goerge’a Floyda playlista Black Lives matter na Spotify bije rekordy popularności. Stworzona w 2015 roku lista zanotowała gigantyczny wzrost subskrybentów w następstwie tzw. „Blackout Tuesday” – aż o tysiąc procent. Artyści, wytwórnie i niektórzy słuchacze odłączyli się od świata na jeden dzień. W ciągu dwóch dni od blackout’u liczba subskrybentów wzrosła z 45 tysięcy aż do 450 tysięcy.
Playlista Black Lives Matter powstała w 2015 roku po śmierci czarnoskórej Sandry Bland. Kobieta zmarła w celi teksańskiego więzienia, trzy dni po sprzeczce z policją. Po śmierci George’a Floyda w tym roku playlista była wyświetlana na głównej stronie Spotify w czasie „Blackout Tuesday”.
SPRAWDŹ TAKŻE: Wandale zniszczyli pamiątkę po The Beatles
