Peja pozytywnie o Young Leosi, ale o Decksie już mniej

Raper nie ukrywa, że projekt "Na legalu" sporo zweryfikował.


2022.02.17

opublikował:

Peja pozytywnie o Young Leosi, ale o Decksie już mniej

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

Peja zakończył ubiegły rok niecodziennym wydawnictwem w postaci odświeżonej wersji „Na legalu?”. Klasyk sprzed dwóch dekad „zgubił” znak zapytania z tytułu, poza nowymi wokalami doczekał się także bonusowych kawałków. Rychu nie ukrywa, że początkowo liczył na to, że DJ Decks wesprze jego i Magierę w pracach nad tym materiałem, ale przeliczył się.

Od początku wiedziałem, że będę to produkował z Magierą, ale z uwagi na jubileusz, na całą historię tej płyty, na fakt, że robiliśmy ten album w trójkę: ja, Magiera i DJ Decks – odezwałem się do Decksa z propozycją zrobienia tego wspólnie. Na początku wydawało mi się, że Decks jest zainteresowany. Pytał nas o różne szczegóły, ale nie o technikę produkcji i konkrety muzyczne. Raczej o sprawy organizacyjne, ale nie powiem, o co dokładnie chodziło.

(…) Finalnie Darek odmówił, nie poczuł tego co ja. Uznał, że zrobione tej płyty po raz kolejny, jakby to ująć… Nie widział sensu robić czegoś, co ktoś już ma. Myślałem jednak, że zrobimy to razem. Wyciągnąłem tę łapę. Takie porozumienie ponad podziałami. Płakać nie płakałem, ale liczyłem się z takim feedbackiem. Dariusz nie podzielił mojej wizji. Często musiałem go przekonywać o tzw. widzi misiach, kiedy razem pracowaliśmy. Tutaj tego nie poczuł. Daras zachował się w porządku, dostaliśmy zielone światło na diggowanie tych samych sampli, które sam wyprodukował. Jeżeli trzeba by podać sobie rękę i się spotkać, żeby zrobić ten materiał, to ja wszystkie te kryteria spełniłem – komentował przy okazji premiery Peja.

Co o projekcie sądzi Decks? Producent zapytany o nową wersję albumu, odparł krótko:

Zostaję przy „Na legalu?”

Jeśli więc fani liczyli na ocieplenie relacji na linii Peja – DJ Decks, muszą obejść się smakiem. Na dziś podział wydaje się jeszcze głębszy niż dotychczas, tak przynajmniej można wywnioskować po wczorajszej wypowiedzi Rycha, który zapytany w trakcie instagramowego Q&A, czy widzi szanse na nagranie jeszcze kiedyś płyty z byłym współpracownikiem, skomentował:

Ostatni czas przy „Na legalu” pokazał, że nie. Tak więc koniec tego typu propozycji.

Słuchacze pytali poznańskiego weterana nie tylko o jego byłego współpracownika, ale też i o świeżą krew na scenie. Komuś bardzo zależało na tym, by poznać zdanie artysty na temat Oliwki Brazil i Young Leosi. Peja zdaje się nie być fanem twórczości Leosi, ale nie przeszkadza mu to dobrze o niej mówić.

Abstrahując od muzyki Młoda Leokadia wzbudza moją sympatię – napisał Rychu.

Polecane