fot. P. Tarasewicz / CGM.PL
Ubiegły rok był bardzo pracowitym dla Peji – poznański raper wydał wspólnie z Magierą aż trzy projekty. Na rynku ukazały się EP-ki „2050” i „AR-15” oraz LP „Black Album”. Na koniec 2020 poznaniak poinformował, że w tym roku możemy spodziewać się jego kolejnego wydawnictwa zatytułowanego „Ricardo”. EP-ka powstaje oczywiście przy współpracy z Magierą. Tymczasem w sieci pojawił się trzeci klip promujący wydaną w grudniu 2020 roku EP-kę „AR-15”. Obrazek powstał do numeru „Paradoks szympansa”
SPRAWDŹ TAKŻE: Przemek Ferguson wreszcie zabrał głos w sprawie swoich problemów. Raper opuścił ośrodek odwykowy
W tym tygodniu Ruchu Peja poinformował fanów, że jest zmuszony przesunąć datę premiery „Ricardo”. EP-ka miała początkowo ukazać się 26 marca, ale raper i producent postanowili przesunąć premierę o równy miesiąc. Ostatecznie „Ricardo” ukaże się na rynku 26 kwietnia. Skąd decyzja o zmianie daty premiery?
Z uwagi na krótki okres przygotowawczy postanowiłem przesunąć premierę Ricardo na kwiecień. Urodziło się kilka pomysłów na gościnne udziały w związku z czym, aby mieć większy komfort postanowiliśmy wstrzymać się z premierą o równy miesiąc. W tym czasie zrobię zaplanowane kawałki bez spiny czasowej, która jest może i dobra gdy robię regularną solówkę jednak kiedy chcesz zaprosić gości nie możesz dać im 3 dni na nagranie szesnastki chociaż są tacy, którzy już się dograli – przekazał Peja – Mam też kilka zaległości w ramach zaproszeń na albumy innych artystów i dopóki się nie wywiążę luzu na bani nie będzie. 2020 był rokiem bardzo pracowitym i nawet nie pomyślałem o chwili oddechu w myśl zasady – nie wychodź z formy i cyklu nagrywkowego. Jednak z uwagi na szeroko pojęte dobro w wymiarze sztuki nie podejmę się tego wyzwania w tempie ekspresowym jak w przypadku udanego zresztą AR-15. Cokolwiek to oznacza obiecuję Wam solidny materiał, a te 30 dni będzie swego rodzaju zabezpieczeniem ,a czasami chwilą na oddech i prozę życia. Ricardo powstaje, więc nie martwcie się o to co będzie tylko kiedy! – zakończył.
Ten rok zapowiada się bardzo pracowicie dla poznańskiego rapera. Artysta oprócz tego, że pracuje nad albumem „Ricardo” i obiecuje dograć gościnne zwrotki tym, którzy na nie czekają, stawia czoła nowemu wyzwaniu. Na swoim Instagramie ujawnił, że ma zamiar zrobić prawo jazdy. dodając, że nie może być tak, że to żona jako jedyna w domu pełni obowiązki kierowcy.
Rychu taxi driver – niedługo pewnie się odpalę. Wtedy będziecie mieli ze mną bardzo źle – zacznę kupować auta, zacznę się wozić i będę wszystkie klipy miał przy samochodach albo będę je prowadził – śmieje się raper.