Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Gościem dziesiątego odcinka podcastu Gabi i Agnieszki jest dziś OKI. Podczas rozmowy raper opowiedział m.in. o spięciu, które miał z Ostrym tuż przed zagraniem własnego koncertu.
Jak się okazuje, Oki kiedyś zaczepił Ostrego, mówiąc, że jako wielki fan jego talentu zawiedziony jest jego obecną twórczością:
– Powiedziałem mu kiedyś, że to co teraz robi bardziej przypomina arlekina niż żywą legendę. A jestem osobą, która słuchała go całe życie i znam jego płyty na pamięć. I poczułem się jako fan po prostu oszukany. Rozmawialiśmy z nim o tym już nie raz. I już nawet jak myśleliśmy, że mamy to załatwione, to później spotykaliśmy się na innym festiwalu i jeszcze raz dobijaliśmy, dobijaliśmy do brzegu. Ja myślałem, że już dobiliśmy do brzegu i każdy swoje racje wypowiedział. On wie, że ja mam do niego szacunek i on raczej też wie na czym polega to co ja robię. Więc raczej nie ma między nami nic złego – powiedział Oki.
Jak się jednak okazało, Ostry postanowił jeszcze raz wyjaśnić całą sprawę – problem polegał na tym, że Oki był w tym czasie już jedną nogą na scenie swojego własnego koncertu.
– Zderzasz się z czołgiem, patrzysz na gościa, którego obserwowałeś całe swoje życie i on z tobą jedzie, a ty musisz podnieść gardę i rozmawiać z nim rzeczowo, żeby nie doprowadzić do jakieś głupiej sytuacji – wspomina raper.
Jak wyglądała cała rozmowa – dowiecie się z podcastu Trójką (około 33 minuty).