fot. kadr z wideo
Pezet dał wczoraj jedyny koncert promujący wydaną pod koniec września „Muzykę współczesną”. Raper zaprosił na scenę gości – m.in. KęKę, Tego Typa Mesa, Sokoła, Onara, Syny, Jana-rapowanie czy Otsochodzi. Bilety do Torwaru rozeszły się w ciągu zaledwie kwadransa. Ci, którzy mieli szczęście załapać się na nie, dostali znakomity show, będący najlepszą formą celebracji sukcesu pierwszej od siedmiu lat płyty warszawskiego weterana. Producenci zadbali o oprawę, gospodarz i goście o atmosferę, dzięki czemu koncert pozostanie w pamięci uczestników na długo.
Jedynymi zgrzytami wczorajszej imprezy były występ Zdechłego Osy i reakcja ochroniarzy na jego zachowanie. – J**ę tam zwrotę i jak będą warunki, to może se skoczę. Nie wiem, ja jest na tych stadionowych – pisał przed występem raper. Jak zapowiedział, tak zrobił i niestety nie skończyło się to dla niego najlepiej.
Wrocławski raper pojawił się na scenie w podejrzanym stanie. Artysta czytał tekst z ekranu telefonu, bełkotał do mikrofonu, zrozumienie nawijanego przez niego tekstu graniczyło z cudem. Generalnie było widać, że Osa nie jest w najlepszej formie. Po krótkim występie raper podszedł do krawędzi sceny i rzucił się ze sceny. Chwilę później ochroniarze wyłowili go z tłumu i wyprowadzili z hali.
– Ochroniarze mnie wy***ali z koncertu za stage diving – wyjaśnił na fanpage’u Zdechły Osa. Poniżej znajdziecie zapis wykonania „Gorzkiej wody”, w trakcie której Osa pojawił się na scenie.
