– Trudno jest zdobyć tę płytę, bo niektóre sklepy, zrażone słabymi wynikami sprzedaży jakichś innych reedycji, nie zdecydowały się na dystrybucję mojego krążka. Target i Walmart [dwie duże sieciówki w USA] po prostu nie sprzedają mojego albumu. Tymczasem dotychczas to właśnie w Targecie najwięcej osób kupowało płyty Nicki Minaj – dziękuję temu sklepowi za to, ale jednocześnie jest mi przykro, że nie zdecydowali się na kolejną współpracę… Stąd ta porażka – powiedziała Minaj w rozmowie ze stacją Power 105.1.