Miły ATZ wskazał płytę, która jest dla niego fundamentem

"Umówmy się, jest pi***onym szefem" - ocenia raper.


2022.05.30

opublikował:

Miły ATZ wskazał płytę, która jest dla niego fundamentem

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

W sieci pojawił się nowy odcinek podcastu Proceente „Chmielotok”. Szef Aloha Entertainment gości w nim Miłego ATZ, którego pyta m.in. o to, który album jest jego grime’owym fundamentem.

„Konnichiwa” Skepty. Nie taka stara (2016 – przyp. red.), ale wyznaczyła dla mnie nowe standardy. Jakby się dobrze przysłuchać, słychać to także na moim „Rollerze” – odpowiada bez wahania raper.

Reprezentant Def Jamu nie ukrywa, że choć Skepta nadal jest jednym z najważniejszych dla niego artystów, to nie jest fanem całej jego dyskografii.

Miałem z nim trochę tak, że jak wszyscy zaczęli się nim turbo jarać, to ja odpuściłem. (…) Ostatecznie Skepta zrezygnował z grime’owej stylówy, na jego ostatniej epce („All In” z 2021 – przyp. red.) jest jeden numer, który mi się podoba właśnie w takiej bardziej grime’owej stylistyce. To świadczy o tym, że te rzeczy były po prostu za trudne. On musiał się trochę zasymilować z tym, co się dzieje w Stanach, żeby osiągnąć światowy sukces. No i z automatu zaczęło mi się to mniej podobać, ale umówmy się – jest pi***onym szefem. Gdzie by się nie pojawił, trzyma taki poziom, że nie ma co dyskutować, ale to już nie są do końca rzeczy dla mnie – stwierdza artysta.

Polecane