fot. kadr z klipu
Historia zna mnóstwo sytuacji, w których bardzo dobre, często wybitne dzieła powstawały przez przypadek. Wygląda na to, że „PDW” Białasa także ma niecodzienną genezę. Cytowany przez Hype’a Mata zdradził, w jakich okolicznościach został gościem w singlu promującym „H8M5”.
Okazuje się, że Mata po prostu zasnął w studiu. Kiedy Białas przyszedł do NOBOCOTO rano, zastał tam śpiącego Matczaka. Kiedy go obudził, zaproponował, by młodszy kolega dograł mu refren do „PDW”. Mata pierwotnie ponoć niespecjalnie był zainteresowany, ale dał się przekonać kawą.
Finalnie nieco ponad trzy lata po premierze utwór ma 16 mln odsłon na YouTube i ponad 26 mln na Spotify. Miejmy nadzieję, że po rozstaniu Maty z SBM Labelem podobne rzeczy nadal będą się działy.
