fot. Sylwia Szyplik
Pod koniec lipca zastanawialiśmy się, czy Małpa zadając fanom na Instagramie pytanie, czy są chętni na jego nową płytę, nie daje przypadkiem znać, że następca „Blur” zbliża się wielkimi krokami. W kolejnych dniach na profilu artysty pojawiały się stories z fragmentami tekstów, a dziś artysta wysyła kolejny sygnał, jednoznacznie sugerujący rychłą premierę jeśli nie płyty, to chociaż singla.
Artysta udostępnił na Instagramie kilka stories, w których wyśmiewa sposoby na promocję twórczości, do jakich uciekają się niektórzy raperzy.
– Jak zapewne doskonale wiecie, promowanie muzy w internecie to mój żywioł. Uwielbiam to i jestem w tym świetny, natomiast w przypadku nowej płyty mam mały dylemat, o którego rozstrzygnięcie chciałem poprosić was – ironizuje w stories na Instagramie raper. Następnie artysta udostępnił ankietę, w której zwrócił się do słuchaczy z pytaniem o to, jaki ruch powinien wykonać, aby podbić promocję krążka. Propozycje są trzy – walka w formule MMA z youtuberem, „zdissowanie znanego, ale słabego rapera” oraz zrobienie sobie „przypałowego tatuażu na ryju”.
Wygląda na to, że niektórzy podeszli do ankiety poważnie. – Uprzejmie was proszę, byście nie pisali mi, że takie akcje promocyjne to nie dla mnie i mam pozostać sobą. Bycie mną nie jest już tak opłacalne jak w 2009. Wolałbym być kimś innym, bo mam w planach generalny remont przedpokoju i potrzebuję kasy – mówi, zachowując kamienną twarz artysta.
Kiedy możemy się spodziewać promocji? Oby jak najszybciej.