„The Endless River” to muzyka pełna pięknych, charakterystycznych dla Pink Floyd, długich dźwięków gitary Davida Gilmoura, a przede wszystkim sunących dostojnie w przestrzeni klawiszy niezapomnianego, nieżyjącego już Ricka Wrighta. A także pięknych ozdobników w postaci saksofonu, klarnetu, chóru, czy wsamplowanego głosu wybitnego naukowca Stephena Hawkinga. „The Endless River” to hołd dla wybitnego muzyka, jakim był Rick Wright, złożony przez przyjaciół.
{reklama-ebilet]