Lider Lady Pank stanie przed sądem? Muzyk miał wczoraj usłyszeć zarzuty

Kolejny gigant polskiej muzyki ma problemy.


2021.09.09

opublikował:

Lider Lady Pank stanie przed sądem? Muzyk miał wczoraj usłyszeć zarzuty

fot. Karol Makurat / tarakum.pl

Przed tygodniem Beata K., wokalistka Bajmu została zatrzymana w Warszawie za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Teraz problemy – choć zupełnie innej natury – ma mieć inna ważna postać dla polskiej muzyki – gitarzysta i lider Lady Pank Jan B. Muzyk ma być zamieszany w sprawę 48-latka zarządzającego agencją eventową.

Jest on podejrzany o popełnienie tak zwanej zbrodni vatowskiej poprzez wystawianie faktur poświadczających wykonanie fikcyjnych usług na łączną kwotę ponad 14,5 miliona złotych – przekazał wczoraj Marcin Saduś, rzecznik prasowy prokuratury regionalnej.

Choć śledztwo ma skupiać się na 48-latku, to w sprawę zamieszanych ma być kilkadziesiąt osób, w tym osoby znane publicznie. Jedną z nich ma być właśnie Jan B., który – jak informuje Super Express – „miał wczoraj usłyszeć zarzuty wyłudzenia podatku VAT i posługiwania się 'lewymi’ fakturami na około 200 tys. złotych i ok. 50 tys. zł niezapłaconego VAT-u”. Sprawa ma dotyczyć promocji trasy koncertowej z 2018 roku.

W toku śledztwa zgromadzono dowody wskazujące, że poświadczające nieprawdę faktury były dystrybuowane przez współpracującą z podejrzanym warszawską księgową. Ustalonym osobom nabywającym nierzetelne faktury sukcesywnie ogłaszano zarzuty z artykułu 271a §1 Kodeksu karnego, artykułu 62 § 2 Kodeksu karnego skarbowego albo artykułu 273 Kodeksu karnego – podał prokurator Saduś, dodając, że do czasu wykonania czynności z udziałem wezwanych osób „Prokuratura Regionalna w Warszawie nie będzie informowała o szczegółach zarzutów, jak również kogo one dotyczą”.

Muzyk nie komentuje sprawy, jego management także.

Polecane

Share This