fot. P. Tarasewicz
W piątek w sieci pojawił się klip do nowej wersji „Nie wierz nigdy kobiecie”, pierwszej kompozycji Jana Borysewicza, dzisiejszego lidera Lady Pank, niegdyś gitarzysty Budki Suflera. Singiel nagrany wspólnie z Piotrem Fronczewskim zapowiada nowy retrospektywny album „Wszystkie oblicza Jana Borysewicza”, który trafi na rynek 8 października.
Premiera singla zbiegła się w czasie z oskarżeniami wobec muzyka, któremu zarzuca się udział w procederze wyłudzania VAT-u i posługiwania się „lewymi” fakturami”. Muzyk odniósł się do zarzutów w rozmowie z Beatą Tadlą w programie Onet Rano.
– Nie mogę w tej chwili za wiele powiedzieć, bo mi nie wolno, natomiast razem z prawnikiem uważamy, że ta sprawa zakończy się po naszej myśli, pozytywnie, więc musimy się jeszcze chwilę wstrzymać. Na pewno będziemy dawali informacje do prasy, ale myślę, że to zajmie jeszcze trochę czasu – powiedział muzyk.
Jan Bo był jedną z osób, które atakowały Pawła Kukiza za poparcie zmian w ustawie medialnej, nazywanej potocznie „lex TVN”.
– Niestety ja nie jestem tym zaskoczony, bo nawet jak był moim kolegą, to i tak nigdy nie można było na niego liczyć… Boję się o moją Polskę – pisał Jan B., wymazując nazwisko Kukiza z okładki wspólnej płyty. Kukiz wykorzystał problemy byłego kolegi i wbił mu szpilę, komentując: – Ważne, że ty umiesz liczyć 🙂
Teraz Borysewicz kolejny raz odnosi się do postawy Pawła Kukiza, mówiąc Beacie Tadli, dlaczego zamazał jego nazwisko na okładce płyty .
– Jeśli chodzi o tematy polityczne to wypowiadamy się w tekstach, natomiast to co się ostatnio wydarzyło, to jest sprawa, przy której nie mogłem spokojnie usiedzieć, więc w taki sposób to zamanifestowałem – wykreślając Pawła z naszej wspólnej płyty – powiedział, dodając, że nie będzie się więcej wypowiadał w tej kwestii, bo woli się skupić na muzyce.