fot. P. Tarasewicz
Pod koniec sierpnia dowiedzieliśmy się, że nadchodzący album Kozy ukaże się nakładem Hashashins. Zanim artysta nawiązał współpracę z wytwórnią Deysa, krytycznie wypowiadał się o SBM Labelu. W rozmowie z Marcinem Flintem raper wyjaśnia, że zaczepki pod adresem SB Maffiji nie były bezpodstawne.
– Strasznie frustruje mnie to, co robi Białas. Białas od kilku ładnych lat, wydaje mi się, że od początku twórczości, ma bardzo seksistowskie podejście. On to przekazuje w taki sposób, jakby to była jakaś ultymatywna prawda. Strasznie nie podoba mi się to, że on kategoryzuje kobiety i dalej nie rozumie, że istnieje coś takiego jak wolność seksualna i emancypacja. I jeżeli jakaś kobieta ma ochotę uprawiać seks z jakimś typem np. dlatego, że nosi pasek Gucci, to jemu nic do tego – mówi Koza.
Więcej w poniższym fragmencie Flintesencji. Całość już w poniedziałek na CGM.pl