Przed kilkoma laty KęKę był gościem Łukasza Orbitowskiego w TVP Kultura, ale na tym jego relacje z publicznym nadawcą się kończą, a przynajmniej powinny. W trakcie instagramowego Q&A raper zdradził, że miał kiedyś nieprzyjemny incydent z Telewizją Polską. Zaczęło się od opowieści słuchacza, któremu stacja zabroniła kiedyś powiedzieć, że jest fanem KęKę.
– Byłem kiedyś w 1 z 10, w przedstawieniu chciałem powiedzieć, że jestem fanem pana muzyki. Niestety, obsłucha nie pozwoliła mi na to, twierdząc, że nie można reklamować rapu i nie mogę wspomnieć o KęKę. Z drugiej strony jak ktoś mówił, że lubi Krzysztofa Krawczyka, to już było okej – napisał do rapera fan.
W odpowiedzi Kę podzielił się swoją historią związaną z publiczną telewizją.
– Kiedyś TVP spytała się, czy może użyć fragmentu mojego kawałka do jednego ze swoich programów (nie 1 z 10 i się nie zgodziłem ze względu na charakter programu. Mimo tego sobie wzięli. Wychodzi na to, że to można, promować nie – spuentował raper.
