KęKę: „Wywiązała się dyskusja o tym, jak to nie wiem nic o presji, bo materialnie żyje spoko. I nie wytrzymałem”

Raper zapowiedział nowy singiel.


2022.01.09

opublikował:

KęKę: „Wywiązała się dyskusja o tym, jak to nie wiem nic o presji, bo materialnie żyje spoko. I nie wytrzymałem”

fot. Karol Makurat / tarakum.pl

Wiosną 2021 roku do sklepów trafił ostatni jak do tej pory album KęKę zatytułowany „Siara”. Chcą zachować półtoraroczne odstępy między krążkami artysta powinien wydać nowy materiał w okolicy września/października, co oznacza, że powinien już nad nim pracować. Tymczasem KęKę przyznał niedawno, że zablokował się twórczo i poza featami na zadane przez gospodarzy tematy od roku nie jest w stanie napisać nic własnego. Niedawne wydarzenie sprawiło jednak, że radomianin się odblokował.

Tuż przed świętami pisaliśmy o wymianie zdań między KęKę i jego fanem, do której doszło w mediach społecznościowych. Słuchacz zarzucił artyście, że ten nie ma prawa twierdzić, że czuje jakąkolwiek presję, bowiem jest zabezpieczony finansowo. Kę zareagował ostro jak na standardy swojej aktywności w mediach społecznościowych, pisząc:

W lutym umarł mój ojciec, w kwietniu babcia. W lato zmarła babcia i dziadek mojego starszego syna. Wszyscy w pół roku. Na jesieni mój wujas. Gdyby nie leki pewnie bym oszalał. Od lat leczę się psychiatrycznie i psychoterapeutycznie. Nie wspominając o tym, że jestem niepijącym alkoholikiem, a to też ma swoje „uroki”. Od stycznia nie mogę napisać nic swojego, choć robiłem rap 20 lat. Czy to blokada emocjonalna czy coś innego, nie wiem. Do tego też mam nastoletniego syna i drugiego 6-latka. Obaj ze swoimi przeżyciami i problemami. No i schorowaną starszą mamę. Jeżdżę non stop między Wrześnią i Radomiem.

Trzeba być naprawdę ograniczonym, aby myśleć, że to, że mam hajs, załatwia wszystkie problemy. Idąc tym tokiem rozumowania, to mogę napisać że Ty nie wiesz nic i presji. Masz robotę. Wiele lat byłem bezrobotny, więc umiem rozróżnić, co hajs może załatwić, a czego nie. Wierz mi – HAJS to ułamek „szczęścia”. Wk***ia mnie takie gadanie niemiłosiernie. „Ja mam problemy, bogaci mają życie usłane różami”. Pomyśl, zanim coś napiszesz. P.S. Kończę, bo po koronie jeszcze nie wróciłem do pełni sił. Plus mam antybiotyk na zmiany w płucach i nie powinien się denerwować.

Teraz raper przyznał, że sytuacja sprzed kilku tygodni pomogła mu się odblokować, czego efektem jest nowy utwór. Artysta zastrzega, że to jedynie luźny singiel i nie należy traktować go jako zapowiedź albumu.

Dla mnie był to rok, lekko mówiąc, średni – pisze, wspominając 2021 KęKę. – Ci, którzy mieli okazję jakiś czas temu przeczytać dyskusję na moim FB pod jednym z postów, orientują się co i jak, więc w szczegóły nie będę póki co wchodził. Ze spraw bezpośrednio was dotyczących myślę, że najistotniejsze jest to, że od stycznia 2021 nie mogłem nic napisać. Poza dwoma gościnkami na zadany temat, zero. Próbowałem wielokrotnie, i nic. Za specjalnie o tym nie pisałem bo w czasach, w których nie wiadomo, co jest prawdą, a co promocją, nie chciałem robić niepotrzebnego zamieszania. Nie za bardzo wiedziałem, co z tym zrobić ani z czego to wynika. Mój rap od zawsze opisywał to, co dzieje się u mnie, a tematów jak już wspominałem nie brakowało. No a później wywiązała się dyskusja o tym, jak to nie wiem nic „o presji”, bo materialnie żyje spoko. I nie wytrzymałem. W krótkim komentarzu napisałem co i jak. A parę dni po tym przyszło olśnienie.

Nie wiem czy podświadomie, nie chciałem nagrywać nic o ostatnich wydarzeniach, bojąc się, że będzie to odebrane w sposób „nie żal się, masz dobrze” czy dlatego, że „może to nikogo nie obchodzi i zostaw to dla siebie”, a może „tyle ciężkich rzeczy się wydarzyło, że to aż nierealne”, Nie wiem, która z tych rzeczy miała wpływ, ale kiedy napisałem to na FB, wszystkie te powody zniknęły. Bo już słowo się rzekło a ja się z tym skonfrontowałem.

Usiadłem i napisałem kawałek. Wszystko co mi siedziało wyrzuciłem i wchodzę w Nowy Rok z lekkim sercem i „odblokowany”. Jest dobrze 😁 Kawałek niedługo usłyszcie. Nie będzie od nic zapowiadał. Tak po prostu #luźnerzeczy – zapowiada.

Polecane

Share This