Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
W kwietniu miną dwa lata od wydania ostatniego albumu KęKę „Siara”. To najdłuższa przerwa między płytami od momentu jego legalnego debiutu i niestety nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwa. Raper od dłuższego czasu deklaruje, że zmaga się z kryzysem twórczym i nic się w tej kwestii nie zmienia.
– Próbuję, słucham bitów. Producencki podsyłają mi cały czas nowe rzeczy. Pojedynczy numer nawet zacząłem pisać. Niestety, nie potrafię nic zrobić. Nic nie wywołuje u mnie takiego uczucia jak wcześniej. A nie chcę robić nic na siłę – stwierdził w trakcie instagramowego Q&A radomianin.
W ubiegłym roku KęKę pojawił się gościnnie na kilku wydawnictwach. Raper nie ukrywa, że nagrywanie featuringów miało konkretny cel, którego nie udało się osiągnąć.
– W 2022 roku liczyłem, że udział w gościnnych projektach mnie odblokuje. Tak się nie stało, choć gościnki pisało mi się dobrze. Nadal nie wiem, co się dzieje. Zobaczymy, co życie da. Póki co jednak nie mam nic – przyznał
Brak nowego krążka oznacza również brak koncertów. Raper podtrzymuje swoją deklarację, że nie będzie występował, dopóki nie przygotuje nowego materiału.