Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Czy Kanye West jest geniuszem? W opinii wielu – w tym własnej – tak. Wygląda jednak na to, że KęKę jest większym geniuszem, na co sam zainteresowany przedstawia siedem dowodów. Radomianin opublikował mem, w którym zestawił obok Kanyego i siebie, wskazując, w czym jest lepszy. I tak wychodzi na to, że Kę zamiast na „odpi***aniu” skupia się po prostu na robieniu muzyki, czego o Weście nie można powiedzieć. – Więcej promocji niż muzyki. Jakieś stadiony, maski – ch*j wie, o co chodzi – ocenia autor „Siary”. U Kanyego na „Dondzie” „naj***ane tych numerów bez ładu i składu”, tymczasem „Siara” to „konkretnie i na temat, bez wypełniaczy”. Ponadto KęKę odnosi się do tego, że album Westa ukazał się rzekomo bez jego zgody, ponieważ opublikowała go wytwórnia, on natomiast sam jest swoim wydawcą, więc u niego taka sytuacja się nie zdarzy. Artysta wypomina także amerykańskiemu koledze po fachu, że zapraszanie na płyty fejmowych raperów, przypominając, że u niego gości jak na lekarstwo, a w komentarzu zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz:
– KęKę – Słuchają go porządni i ułożeni ludzie.
Kanye – Jego fani jedzą jarmuż i piją latte.
Pozostałe przewagi KęKę nad Westem znajdziecie poniżej.
Wyświetl ten post na Instagramie.