fot. kadr z wideo
Już od momentu, w którym KęKę podzielił się z fanami snippetem „Znachora”, wiedzieliśmy, że to będzie hit. O północy w serwisach streamingowych pojawiła się całość, która będzie bujać Was co najmniej do czerwca. Właśnie wtedy na rynku pojawi się nowy album KęKę „4:01”.
„Zarobiłem w życiu więcej niż niejeden kardiochirurg / Możesz pytać, Boże gdzie jest sprawiedliwość / Kto więcej żyć ocalił, nie da się ustalić / Od mocy tych wokali też się paru nie zabiło” – nawija raper i w jego przypadku nie jest to bragga, ale real talk.
– Praca nad płytą pomaga mi normalnie funkcjonować i samo to już jest dla mnie sukcesem. Świadomość że czekacie i mi zaufaliście, trzyma mnie w ryzach i sprawia że nie ma miejsca na wątpliwości – przyznał niedawno raper. „4:01” będzie jego pierwszym krążkiem od 2021 r.
„Znachor” jest już na platformach streamingowych, o 15:00 na YouTubie pojawi się klip.