Festiwal to szczerze mówiąć średnie miejsce na spotkania z artystami. Każdy się spieszy, zajmuej swoimi sprawami, martwi się o to czy jego występ wypadnie tak jak by sobie tego życzył. Doświadczylismy tego na własnej skórze czekając na wywiady dłużej niz zwykle nie mówiąc już o tym, że trwały one czasem tak krótko, że ciężko je nazwać wywiadami. Taki Kendrick Lamar poświęcił nam coś około7-8 minut i umówmy się – nie był zbyt wygadany:-) Tak czy inaczej, dalismy radę, przynajmniej tak nam się wydaje. Zapraszamy Was na IWO vs Open`er – w rolach głównych Kendrick, Dizzee i Miguel!