Smutną wiadomość przekazali światu organizatorzy imprezy. Artur Morozowski, koordynator programowy Halfway Festivalu wystosował następujące oświadczenie:
W dniu wczorajszym dość dziwaczną drogą dowiedziałem się, że dyrekcja Opery i Filharmonii Podlaskiej zrezygnowała z trzeciej edycji Halfway Festival 2014. Nie czas i miejsce roztrząsać teraz dlaczego taką decyzję podjęto. Będzie jeszcze okazja o tym szczegółowo opowiedzieć. Nie jest bowiem prawdą to, co wczoraj w oświadczeniu dla „Gazety Wyborczej” powiedział dyrektor Robert Skolmowski. Festiwal mógł przetrwać.
Wolałbym jednak abyśmy dziś skoncentrowali się na tym jak uratować imprezę, która swoim zasięgiem wyrasta poza Operę, Białystok, pozostaje unikatowa i wyjątkowa nie tylko w skali Polski. Halfway Festival stał się piękną wizytówką miasta i regionu. I to, w tak krótkim czasie. Co ważne i o czym zapewne nie zdają sobie sprawy zarówno urzędnicy różnych szczebli oraz dyrekcja OiFP ten festiwal nie należy już do Opery, ani do miasta. To jest festiwal publiczności i artystów. To oni wspólnie go tworzą, wzajemnie oddziałując na siebie.
Szanowni Państwo decydenci, chwaliliście się tym festiwalem na różnych forach, nagradzaliście go i wyróżnialiście, a teraz tak po prostu pozwalacie go skasować? Jeśli ten festiwal był rzeczywiście godzien pochwał i nagród to nie pozwólcie mu umrzeć. Odwołać imprezę (choć to taka drobna tradycja OiFP) jest niezwykle łatwo, znacznie trudniej zasiąść wspólnie do stołu i znaleźć rozwiązanie, które pozwoli ocalić festiwal. Nie lekceważcie głosów publiczności.
Halfway Festival o czym z pewnością Państwo nie wiecie nie był jedynie czczą zabawą. Miał swój cel, strategię, koncepcje rozwoju wpisaną w strukturę miasta i regionu. Halfway Festival miał być miejscem spotkania z ciekawą muzyką i miastem, położonym nie końcu świata, ale właśnie w połowie drogi. Szkoda tylko, że nikt nigdy nie zapytał, mnie o te tak fundamentalne sprawy.
Apeluję także do mediów nie pozwólcie, by z powodu różnych zakulisowych przepychanek zniszczyć projekt, który miał szansę mocno zaznaczyć Białystok na muzycznej mapie świata jako stolicy songwritingu. Przed laty Białystok był północną stolicą bluesa, od kilku lat ten dumny tytuł dzierżą Suwałki.
Na zakończenie chciałbym podziękować fanom i mieszkańcom Białegostoku. Niezależnie od wszystkiego wielką przyjemnością było robić dla Was i z Wami ten festiwal. Dzięki, że walczycie dalej i dzięki, że wierzycie.
