fot. mat. pras.
Końcówka roku to okres, który składania do refleksji i podsumowań. Igor Herbut ma dodatkową okazję, by to robić – artysta obchodzi dziś urodziny, więc patrzy nie tylko na to, co wydarzyło się w ostatnim roku kalendarzowym, ale także w okresie od poprzednich urodzin do tegorocznych.
Igor kończy dziś 34 lata. Artysta niespecjalnie się z tego cieszy, ponieważ dostrzega upływający czas i ma świadomość, z czym się to wiąże.
– Patrzę na swoje zdjęcia sprzed chwil i widzę, jak gaśnie we mnie ta iskra, którą tak w sobie lubiłem. I boję się. Bywam szczęśliwy, chciałbym być spokojny, jeszcze coś osiągnąć, spojrzeć na siebie i powiedzieć: to jest to. Na razie jednak łysieję, tyję, a zmęczenie coraz bardziej odkształca się na mojej twarzy i nie spoglądam na siebie z dumą – pisze do fanów wokalista.
Mimo wszystko Igor planuje wejść w 2025 r. pełen siły i nadziei. Co ważne – artysta obiecuje także nową muzykę.
– Mam nadzieję, że następny rok będzie pełen zdrowia, rozwoju i przeżyć, Że uda mi się osiągnąć coś, czego do tej pory nie umiałem. Może nawet wyglądać lepiej, czuć się lepiej. Zbudować coś mądrego, co Was wzruszy. I, co najważniejsze, znaleźć w tym wszystkim spokój, aby go przekazać dla tego typa mojego genialnego, którego kocham z całych sił, który ratuje mnie każdego dnia.
Jeśli Wy też tak macie czasami – jeśli patrzycie na życie, na siebie i czujecie, że coś Was uwiera – chcę, żebyście wiedzieli: nie jesteście sami. Może właśnie to, że boli, oznacza, że wciąż próbujemy. Że się nie poddajemy.
Dzięki Wam nie skończyłem i nie chcę kończyć. Wasze słowa, Wasza obecność na koncertach – to coś, co podnosi i pozwala próbować jeszcze raz. To dzięki Wam mam nadzieję, że za rok, na moje 35, dam Wam coś nowego ode mnie – zwraca się do słuchaczy Igor.
Wyświetl ten post na Instagramie