fot. mat. pras.
W przeprowadzonej jesienią dla Glamrapu rozmowie z Michałem Michalakiem i Mikołajem Kmiecikiem Tede zaatakował Wudoe. Tede wytknął, że w czasie infamii W.E.N.A. nie był zainteresowany nagrywaniem z nim, za to po dobrym przyjęciu „Elliminati” zmienił zdanie i wprosił się do studia NWJ. – Finalnie gościu wpierdolił mi się do studia, żebym nagrał z nim kawałek. Na moją płytę. Nie ma tego kawałka na płycie – wspominał Tede zapowiadając, że nagra kawałek, w którym zdissuje Wudoe. W tym samym wywiadzie Tede krytykował akcję promującą album „Niepamięć”, w ramach której Wudoe „wyczyścił” swoje profile w mediach społecznościowych, dając do zrozumienia, że zaczyna od nowa. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
W.E.N.A. skomentował wypowiedź TDF-a dwukrotnie. W jednym z postów, które znajdujemy na jego facebookowej grupie “Niepamięć” przyznał, że czeka na obiecany diss, na fanpage’u napisał natomiast: – Wpierdalam się do studia. Potwierdzone info. Raper przyznał, że atak w pewien sposób mu się przysłużył, ponieważ podkręcił zainteresowanie płytą „Niepamięć”, która ukazała się 1 grudnia.
W wywiadzie dla DustyRoom.pl temat wraca. Na pytanie, czy W.E.N.A. zostawił już tę zaczepkę za sobą, raper odpowiada: – Rozbawiła mnie ta sytuacja. Jacka zawsze lubiłem i szanowałem. Zdziwiło mnie, że nie powiedział mi w twarz, że ma ze mną jakiś problem, zamiast tego, wolał pucować się na mój temat w wywiadzie. W moim odczuciu to tani chwyt promocyjny. Czekam na jakiś pocisk w numerze, może wtedy odpowiem. Na razie to raczej nie jest to coś, nad czym warto dywagować. To on ma problem ze mną, nie ja z nim. Raper przyznaje, że nie rozumie, dlaczego Tede go zaatakował. – Nie lubię gdybać. Tede nie powiedział mi wprost, o co mu chodzi. Nie chcę snuć domysłów – mówi.
Całą rozmowę z Wudoe znajdziecie tutaj.