Dziarma mówi o Maliku Montanie, swoim powodzeniu u facetów i zdradza, co ją w nich podnieca

Artystka zapowiada także swój wymarzony featuring.


2021.03.15

opublikował:

Dziarma mówi o Maliku Montanie, swoim powodzeniu u facetów i zdradza, co ją w nich podnieca

fot. mat. pras.

Wydana w 2019 roku epka „V” zaostrzyła apetyty na pełnowymiarowe wydawnictwo Dziarmy. Artystka szykuje na ten rok LP, które ukaże się nakładem labelu 2020. Odpowiadając na pytania fanów Agata mierzy się nie tylko z tematami muzycznymi, ale także z zagadnieniami dotyczącymi relacji damsko-męskich.

Mam spore powodzenie, ale nie u tych mężczyzn, co trzeba, co bym chciała – przyznaje Dziarma. Niedługo później artystka zdradza, jacy faceci ją podniecają, mówiąc: – Dojrzali. Totalne przeciwieństwo Piotrusia Pana, odpowiedzialni, z pasją, z celem w życiu – to mnie podnieca. A jak jest z kobietami? Tutaj Dziarma także wskazuje konkretne cechy. – Kobieta inteligentna, niezależna, rodzinna, taka family oriented – deklaruje.

Sprawdź także: ReTo przedstawił pierwszego gościa na swojej nadchodzącej płycie

Wśród pytań zadawanych przez fanów pojawiło się również zagadnienie dotyczące relacji łączącej Dziarmę z Malikiem Montaną. Wokalistka i raperka przyznała, że nie wie, skąd biorą się spekulacje dotyczące ich związku. – Nigdy nic. Lubię Malika i tyle. I fucked a whole lotta rappers but not this one – odpowiada Agata zapytana o to, co łączyło ją z szefem GM2L.

Słuchacze wykorzystali Q&A, by zapytać o życiowe cele reprezentantki 2020. – Płyta, trasa, rodzina, miłość, dziecko, szczęście i wiele innych – wylicza Dziarma. Pierwszy z tych celów wydaje się bliski realizacji. Artystka potwierdza, że jej płyta ukaże się w tym roku i zapytana o wymarzony featuring, odpowiada „soon”, co pozwala sądzić, że kawałek jest już nagrany i czekamy na jego publikację.

Singlem zapowiadającym krążek Dziarmy jest niedawny „Czarny bez”, w którym artystka opowiada o swojej relacji z byłym już partnerem. Artystka odniosła się do tego utworu, odpowiadając na pytania fanów.

Tak naprawdę to łączyło mnie z kolesiem z „Czarnego bzu” o wiele więcej niż seks, ale potraktował mnie w taki sposób, że jest dla mnie niczym k***a na jedną noc. Kłamca nigdy więcej nie zagości w moim łóżku. Nie zobaczysz moich łez, bo znam swoją wartość. „To był tylko seks” ma pokazać, że ziom jest dla mnie nikim.

W tej piosence zostałam zmuszona wrzucić swoją miłość do wora „just a fu*kboy” i jestem megawk***ona, ale dalej dumna tu stoję i nie dam poznać po sobie :)))) – podsumowuje Agata.

Polecane