fot. mat. pras.
Kilka dni temu zwracaliśmy uwagę na niecodzienny trend związany z koncertami Drake’a. Raper w przeszłości niejednokrotnie wykazywał się wielkim sercem, dając fanom kosztowne prezenty, pieniądze czy spłacając ich długi. Doprowadziło to do sytuacji, w której na jego koncertach zaczęły się pojawiać liczne transparenty z prośbami o wsparcie finansowe.
„Adonis na prezydenta”
W trakcie występów Drizzy’ego dochodzi już do kuriozalnych sytuacji. Raper daje pieniądze – przynajmniej tak deklaruje – ludziom, którzy przychodzą na jego koncerty, trzymając transparenty z hasłem „Adonis na prezydenta” (na wszelki wypadek: Adonis to syn Drake’a), a nawet tym, którzy dają mu znać, że w dniu koncertu mają urodziny.
Bywa jednak, że na trzymanych przez słuchaczy kartkach i tabliczkach pojawiają się poważniejsze apele. Na wczorajszym koncercie Kanadyjczyka z australijskim Brisbane pojawił się fan, który przyniósł ze sobą baner, na którym napisał, że jego matka ma raka i czeka ją kosztowne leczenie. Jak zareagował Drake?
„Zajmę się za ciebie wszystkim”
– Nie mogę tego zignorować. Wszyscy wskazywali na tego chłopaka przez cały wieczór. Proszę, podnieś ten baner, bo to ważne. Zróbcie hałas dla każdego, kto walczy z jakąkolwiek chorobą, zwłaszcza z rakiem – zaapelował do publiczności artysta, po czym zwrócił się bezpośrednio do fana: – Coś ci powiem. Nie będę podawał konkretnych liczb. Zajmę się za ciebie wszystkim, co będzie ci potrzebne do leczenia matki. Obiecuję to tobie i wszystkim zgromadzonym.
