fot. mat. pras.
Współpraca Drake’a i Universal Music Group układała się dotychczas znakomicie, można więc było prognozować, że obie strony będą zainteresowane jej kontynuowaniem. Gigant fonograficzny zachęcił Kanadyjczyka do pozostania w swoich szeregach, oferując mu nowy kontrakt na niewiarygodną kwotę 400 mln dolarów. Jeden z bliskich współpracowników prezesa UMG Luciana Grainge’a skomentował w rozmowie z Variety, że to umowa, którą w sporcie mógłby otrzymać tylko LeBron James.
Co ciekawe, mimo iż informacje o nowym kontrakcie ujrzały światło dzienne dopiero teraz, sama umowa miała zostać podpisana już w ubiegłym roku, po wypełnieniu zobowiązań zawartych przez Drake’a w 2018.
Szczegóły kontraktu nie zostały ujawnione, wiadomo jedynie, że umowa obejmuje wiele płaszczyzn – m.in. wydawanie muzyki, merchandise i projekty związane z mediami wizualnymi.