Diddy pozywa producenta alkoholi, z którym współpracuje od lat. Raper uważa, że firma działa na jego szkodę

Artysta dopatruje się wymierzonych w niego rasistowskich zachowań.


2023.06.01

opublikował:

Diddy pozywa producenta alkoholi, z którym współpracuje od lat. Raper uważa, że firma działa na jego szkodę

fot. Michael Lavine

Należąca do Diddy’ego firma Combs Wine and Spirits właśnie pozwała Diageo – brytyjskiego giganta alkoholowego, z którym współpracuje od lat. Raper twierdzi, partner biznesowy zostawił jego markę tequili na pastwę losu. Artysta uważa, że ruch Diageo ma podłoże rasistowskie.

W dokumentach sądowych, do których dotarło TMZ, Diddy przekonuje, że po tym jak przez lata wspierał markę Ciroc, pomagając jej znacznie zwiększyć przychody, wspólnie z Diageo miał wprowadzić na rynek swój produkt – DeLeon. Problem w tym, że mimo deklaracji wsparcia raper miał nie doczekać się odpowiedniego zaplecza marketingowego i inwestycyjnego ze strony Diageo. Diddy zwraca uwagę na nieregularne dostawy produktów do sklepów, przez co często mają one być niedostępne na półkach Artysta zarzuca brytyjskiej firmie, że „zaszufladkowała Ciroc i DeLeon jako 'czarne marki’, które powinny być skierowane wyłącznie do 'miejskich’ konsumentów”.

Artysta powołuje się na wypowiedź jednego z pracowników Diageo, który miał powiedzieć mu, żę „gdyby był Marthą Stewart, mógłby liczyć na odpowiednie wsparcie”.

Przedstawiciel Diageo w komunikacie przesłanym redakcji TMZ odciął się od sugestii, jakoby Diageo było rasistowską firmą: „To jest spór biznesowy i jesteśmy zasmuceni tym, że pan Combs postanowił przedstawić tę sprawę jako coś innego. Nasze niezachwiane zaangażowanie w różnorodność w naszej firmie i społecznościach, którym służymy, jest dla nas bardzo ważne. Kategorycznie zaprzeczamy postawionym zarzutom i stanowczo będziemy się bronić w odpowiednim forum. Przez ponad 15 lat mieliśmy produktywną i wzajemnie korzystną relację z panem Combsem w różnych przedsięwzięciach biznesowych, podejmując znaczne inwestycje, które przyniosły finansowy sukces wszystkim zaangażowanym. Jesteśmy rozczarowani, że nasze wysiłki mające na celu pokojowe rozwiązanie tego sporu biznesowego, zostały zignorowane i że pan Combs postanowił naruszyć produktywną i cenioną współpracę. Mimo, że szanujemy pana Combsa jako artystę i przedsiębiorcę, jego zarzuty są bezzasadne i jesteśmy przekonani, że fakty wykażą, że został on traktowany w sposób sprawiedliwy” – czytamy w komunikacie firmy.

Polecane

Share This