foto: mat. pras.
Prawnicy Keefe’a D przedstawili w czwartek taśmę, która ma być dowodem na głębię zaangażowania Diddy’ego w sprawę zamordowania Tupaca. Z nagrania ma wynikać, że szef Bad Boy Records oferował 1 mln w gotówce osobie, która zabije rapera. Problem w tym, że udostępnione nagranie nie zawiera głosu Seana Combsa, a jedynie rozmowę Keefe’a D z policjantami w Vegas i jego opowieść o tym, że zaciekły wróg Tupaca rzekomo złożył mu taką ofertę.
Z nagrania wynika, że Diddy chciał śmierci Tupaca i Suge Knightwa ze względu na to, że konflikty raperów z zachodniego i wschodniego wybrzeża przybrały już do tego stopnia na sile, że istniało ryzyko eskalacji konfliktu.
Nagrania z jednej strony rzucają na sprawę nowe światło, ale z drugiej nadal pozostajemy jedynie z wersją wydarzeń przedstawioną przez Keefe’a, który na przestrzeni lat wielokrotnie zmieniał zdanie w kwestii tego, co wydarzyło się feralnego wrześniowego wieczora w 1996 r. w Vegas.
Diddy naturalnie nie komentuje sprawy, ale nikt nie spodziewał się chyba, że będzie inaczej.
