fot. Michael Lavine
W piątek w sieci pojawiło się zarejestrowane w 2016 r. nagranie, w którym mogliśmy zobaczyć, jak Diddy katuje swoją ówczesną partnerkę Cassie. Raper przewrócił kobietę, kopał ją, a następnie siłą ciągnął po hotelowym korytarzu.
Prokuratura Okręgowa w Los Angeles opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że z racji na to, iż materiał ma już osiem lat, nie może postawić raperowi zarzutów, ponieważ sprawa się przedawniła.
Pół roku temu Cassie pozwała Diddy’ego, zarzucając mu, że przez ponad dekadę regularnie stosował wobec niej przemoc, w tym przemoc seksualną. Dzień po wpłynięciu pozwu strony zawarły ugodę.
Diddy odniósł się do piątkowego nagrania w mediach społecznościowych.
– Tak trudno jest myśleć o najciemniejszych momentach w swoim życiu, ale czasami trzeba to zrobić. Byłem popieprzony – sięgnąłem dna – ale nie szukam wymówek. Moje zachowanie na tym filmie jest niewybaczalne. Biorę za to pełną odpowiedzialność. Byłem zniesmaczony, kiedy to zrobiłem. Do teraz jestem tym zniesmaczony. Poszedłem później i szukałem profesjonalnej pomocy. Zacząłem chodzić na terapię i odwyk. Prosiłem Boga o miłosierdzie i łaskę. Jest mi bardzo przykro. Ale zobowiązuję się być lepszym człowiekiem każdego dnia. Nie proszę o przebaczenie. Jest mi naprawdę przykro – powiedział w opublikowanym na Instagramie nagraniu raper.