fot. Kobas Laksa
Bisz i Radex ponownie łączą siły i po bardzo udanym „Wilczym humorze” zapowiadają kolejną wspólną płytę. Pierwszym singlem promującym niezatytułowane jeszcze wydawnictwo jest zilustrowana klipem piosenka „Lascaux”. Wraz z premierą teledysku ruszyła przedsprzedaż materiału.
Wersja preorderowa zostanie wzbogacona o niecodzienny bonus – książeczkę z zapisem dyskusji/rozważań/wywiadu pomiędzy Biszem, Radeksem oraz stand-uperami: Abelardem Gizą i Kacprem Rucińskim. Książeczka ma odkryć wiele interesujących niuansów związanych z projektem, ale ma również być wielowątkowym komentarzem do stanu świata.
Drugi album duetu to płyta o – cytując singiel pilotujący wydawnictwo – „pierwszym pokoleniu, co se wyczyści historię”. O tych wszystkich ładnie ubranych, zadowolonych z siebie, którzy wpadli w pułapki bezrefleksyjnej konsumpcji. O kulturze w kryzysie. O globalnej epidemii FOMO, bo „nie być na czasie coraz bardziej boli, gdy wczorajszy dzień dla dzisiaj to już, k***a, paleolit”. Fatalizm, nihilizm, słomki z bambusa.
– To przeświadczenie o niemożliwości znaczącej zmiany jest dojmujące. Albo idziemy na wojnę ze światem, który tratuje nas swoim owczym pędem, czyniąc z nas śmiesznych bohaterów jednodniowego nagłówka, albo wymieniamy słomki na bambusowe i dbamy o ekologię swojej niszy, którą prędzej czy później i tak zaleje potop – czy to populistycznej polityki, masowej kultury czy naturalnych katastrof – mówi Bisz.
– To prawda. Ale jest coś co mnie martwi bardziej – nasze dzieci. My załapaliśmy się na okres względnego komfortu, a o ich przyszłości myślę z przerażeniem – dopowiada Radex