Deys odpowiedział na łamach Popkillera . Zachowanie Białasa w tej jakże gorącej sytuacji jest bardzo typowe. Cała Polska się z nich śmieje, więc rozumiem jego frustracje. Bawię się przy tym wybornie ,ale jedną rzecz muszę sprostować. Nie toleruję kłamstwa. Z całą moją ekipą potrafimy sobie robić żarty ze wszystkiego, ale historyjka z macaniem mojego brata, jest wymysłem. Uroczyście oświadczam, że nie mam problemu z żartowaniem sobie z „pedalskich” akcji w ten sposób, no ale nie tym razem „kłamco kurewski jak życie”. Ludzie muszą sobie zdać sprawę – kulisy rzeszowskiego zamieszania są takie, że nie odjebałem tam żadnej słabej akcji, więc ich ostatnią deską ratunku są kłamstwa – tłumaczy raper.
To pewnie nie ostatnia przepychanka między SB Maffiją i Deysem.