Raper wie co robi, bowiem w 2000 roku, gdy jeszcze nie był popularny – 50 Cent cudem przeżył. Raper został postrzelony aż dziewięciokrotnie!
To jeden z powodów, dla których rezydencja Amerykanina otoczona jest ogromną ilością kamer. Drugi to szybkie dotarcie do dowodów, które utrwalane są na taśmie filmowej. To ma ochronić 50 Centa przed oskarżeniami rapera o np. gwałt. Raz już tak się wybronił.