foto: mat. pras.
Lubelski sąd wciąż zajmuje się sprawą utworu Te-Trisa „Jurek Mordel”. Jerzy Mordel, były żużlowiec, poczuł się urażony tekstem kawałka z płyty „Definitywnie” i domaga się usunięcia swojego nazwiska z utworu, co trudno sobie wyobrazić biorąc pod uwagę tytuł piosenki, a także zaprzestania rozpowszechniania go. Największe zastrzeżenia Jerzy Mordel ma do fragmentu gościnnej zwrotki Astka z Dwóch Sławów, w której padają słowa: „Mam większy fejm niż pierdolony Jurek Mordel”. Sportowcowi nie podoba się zestawienie jego nazwiska z wulgaryzmem.
Proces w tej sprawie rozpoczął się w 2016 roku. Artyści zeznawali już przed lubelskim sądem, w drugiej połowie kwietnia stawią się przed nim ponownie. Astek mówił o kulisach w pozwu w rozmowie z Jackiem Adamkiewiczem: – Sprawy są dwie – jest cywilna i jest karna. W jednej jestem świadkiem, w drugiej mam być pozwanym, ale dwa razy zapomnieli dopisać mnie do pozwu. Nie wiem, co się wydarzy. Kiedy pojechaliśmy do Lublina na ostatnią rozprawę, graliśmy tam koncert wtedy akurat przypadkiem, sąd zwrócił nam 400 zł za benzynę. Benzyna kosztowała nas 200 zł, więc jestem dwie bomby do przodu.
W wywiadzie, który załączamy poniżej Astek zdradza, jak przebiegały jego zeznania: – Sędzia się mnie pyta, bardzo kumaty sędzia, tak czterdzieści parę lat, mówi: „W jakiej stylistyce obraca się pana zwrotka?”. To ja mówię, że to jest braggadocio, a on mówi: „Proszę przeliterować”. Także literowałem w sądzie „braggadocio”. I jeszcze był hit, bo ja w swojej argumentacji napisałem, że „pierdolony Jurek Mordel”, „pierdolony” jest partykułą wzmacniającą i nie miałem na celu obrażenia powoda, tak samo jak Te-Tris piszący w swojej zwrotce „pieprzony Excel” nie chciał obrazić giganta Microsoft. A sędzia się mnie pyta: „Czy uważa pan, że pan Adam Chrabin nawinął 'pieprzony Excel’, a nie 'pierdolony Excel’, dlatego, że nie zgadzały mu się sylaby, a może bał się obrażać giganta Microsoft”? Naprawdę. Abstrakcyjna w ogóle rozmowa – komentuje raper.
Oto treść oświadczenia Astka, do którego raper nawiązuje w powyższej wypowiedzi:
„Autor podkreśla, że może sobie pozwolić na bycie szczodrym w związku z popularnością, którą się cieszy. Przechwala się, że jego popularność przebija nawet sławę powoda – Jerzego Mordela. Wyraz ‘pierdolony’ pojawia się tu jako partykuła wzmacniająca, nawiązująca do amerykańskiego ‘motherfucking’. Autor, z wykształcenia filolog angielski, specjalizacja amerykanistyka/językoznawstwo, wiedział co robi, owej partykuły używając. W przeciwieństwie do bycia obraźliwym, wyraz ‘pierdolony’, odpowiednio zaakcentowany, jest stosowany dzisiaj przez polską młodzież już nie tylko jako partykuła wzmacniająca, ale nawet komplement, podobnie jak wyrazy ‘pieprzony’ i „jebany”, które wypierają w pewnych kręgach używany w tym kontekście do niedawna wyraz „skubany”. Warto zaznaczyć, że pozwany, używszy zwrotu „pieprzony Excel” w zwrotce pierwszej, opartego na podobnym mechanizmie, nie chciał obrazić rzeczonej aplikacji firmy Microsoft”.