Andrzej Piaseczny: „Kiedy wygrywa się wybory na prezydenta, strasząc gejami, Niemcami i Żydami, to trzeba wstać i powiedzieć nie zgadzam się z tym”

Wokalista tłumaczy dlaczego zaczął wypowiadać się publicznie na tematy dotyczące polityki


2021.05.08

opublikował:

Andrzej Piaseczny: „Kiedy wygrywa się wybory na prezydenta, strasząc gejami, Niemcami i Żydami, to trzeba wstać i powiedzieć nie zgadzam się z tym”

fot. Jacek Poremba

– Nad „Przedostatnim”‚ miałem wielką przyjemność pracować z Foxem – Michałem Królem, ciągle młodym i podobnie utalentowanym producentem, od lat współpracującym z czołówką polskich artystów. Dziękuję Michale za ten wyjątkowo dla mnie przyjemny eksperyment – mówił muzyk przy okazji premiery swojego protestsongu w połowie kwietnia.

Dlaczego „Przedostatni”? …Bo chociaż, jak dobrze wiecie, zwykle zajmuję się tematyką ludzkich uczuć, to ta piosenka jest nieco inna. Mimo, że zazwyczaj nie opisuję rzeczywistości, z którą przychodzi nam się borykać, a kiedy nawet – staram się to robić jednak dość delikatnie. Wiem i czuję na własnej skórze, że życie potrafi przejść nasze najśmielsze oczekiwania i zaskakiwać do tego stopnia, że wzbiera w nas bunt i niezgoda, którą trzeba jasno wypowiedzieć. A więc tym razem to nie uczucia, a emocje – choć może z uczuciami w podtekście.

Przeciw komu ten bunt? Przeciw wszystkim coraz bardziej ograniczającym naszą wolność. Niezależnie po której stronie sporu, przeciw tym, którzy wcale nie czyniąc tego delikatnie, nakazują nam jacy mamy być. Krzyczą o normach i normalności, spod których – jeśli śmiesz się jakkolwiek wystawić – nazwą cię dziwakiem, odbiorą godność, zalecą formatowanie do własnych potrzeb i ideałów. Jaki masz wybór, kiedy ktoś na ciebie krzyczy? Możesz odkrzyknąć albo też, choćby nawet ten jeden raz, spróbować zapisać protest po swojemu. Ja najlepiej mogę zrobić to w piosence.
Tak, wolałbym być jak zawsze „na tak”. Problem w tym, że chciałbym zaplanować długie, dobre życie. A jeśli bywa, że ono zaskakuje do tego stopnia, może trzeba sobie zostawić okienko w postaci jeszcze jednej kiedyś niezgody?

P.S. Proszę czasem nie pomyśleć, że słowo „maski” w tekście piosenki znaczy coś innego niż te ludzkie, które – miejmy nadzieję – spadną z twarzy różnej maści decydentów, obnażając prawdziwe intencje i powody ich działań. Choć i na tę chorobę nie ma jeszcze lekarstwa, zakładajmy bardzo proszę jednak dalej te zalecane nam dla pandemicznego bezpieczeństwa – mówił o nowym utworze Andrzej Piaseczny.

Teraz muzyk udzielił wywiadu, w którym wytłumaczył dlaczego po latach na scenie, postanowił poruszać tematy polityczne:

– Każdy człowiek, który jest rozpoznawalny, staje przed tym dylematem. Mówić czy nie mówić? Szczerze się przyznaję, że przez bardzo długie lata nic nie mówiłem. Myślałem, że nie potrafię, nie mam takiego języka, który w twórczości byłby jak Kazik czy Taco. Ale w pewnym momencie pomyślałem, że wyłączanie telewizora na kanałach informacyjnych nie pomaga, niestety. Polityka ingeruje, wchodzi powoli do naszego łóżka. Kiedy wygrywa się wybory na prezydenta, strasząc gejami, Niemcami i Żydami, to trzeba wstać i powiedzieć: nie zgadzam się z tym. (…) Chciałbym, żeby ten kraj wyglądał inaczej, mimo to że biorę udział we wszystkich wyborach, głosuję i powiedzmy, moje poglądy nie zwyciężyły, to nie znaczy, że nie można mnie nie zauważać. Kiedy zdobywa się władzę, to trzeba szanować całą resztę. Niestety, to się nie dzieje. Szacunku nie ma i o nim mówię w mojej piosence – powiedział Andrzej Piaseczny w wywiadzie dla Onet Radio.

Polecane