– Kwestie muzyczne cały czas są mi bliskie. Jednego dnia wydaje mi się, że tak, poświęcę im się w pełni; innego że raczej tego nie zrobię. Nie wiem, jaka czeka mnie przyszłość. Naprawdę. Cały czas nagrywam i spisuję pomysły. Pewnie będę to robił do końca życia. Nie wiem jednak, gdzie to trafi – do innych wykonawców, na jakiś mój solowy projekt, na ścieżkę dźwiękową do filmu? Nie wiem. Po prostu nagrywam i, miejmy nadzieję, coś z tego wyjdzie – powiedział Andre w rozmowie z „Rolling Stone”. – Jedyne, na czym mi zależy, to praca na sto procent, tak, aby nikt nie był mną zawiedziony.