fot. Simon Emmett
Od wczoraj cały świat nie może uwierzyć w przedwczesną śmierć aktora, znanego głównie z roli Chandlera Binga w serialu „Friends”. Przypomnijmy, że 54 latek został znaleziony martwy w wannie w swoim domu. Jak na razie nie jest znana przyczyna śmierci Perry’ego. Jak donoszą jednak amerykańskie media, policja wyklucza przestępstwo. W domu Matthew nie znaleziono także żadnych nielegalnych substancji.
Podczas koncertu w Las Vegas Adele nazwała Perry’ego „prawdopodobnie najlepszą postacią komediową wszech czasów”. Wokalistka przebrana z okazji Halloween za Morticię Adams, zanim zadedykowała Chandlerowi utwór „When We Were Young” powiedziała:
– To zawsze jest tak szokujące, szczególnie gdy odchodzi ktoś, kto cię rozśmieszał i wniósł do twojego życia tyle radości. To jest dla mnie takie dziwne, nigdy w życiu go nie spotkałam, ale jego śmierć przyniosła mi dużo smutku (…) Był tak otwarty, opowiadając o swoich zmaganiach z uzależnieniem i trzeźwością, co moim zdaniem było niewiarygodnie odważne.